Autor |
Wiadomość |
niepoprawna |
Wysłany: Wto 19:24, 20 Gru 2005 Temat postu: |
|
He a ja opowiem o śmiesznej historii za czasów moich dobrych znajomości na Henrykowskim osiedlu. Było lato. Siedzieliśmy jak zwykle na miejscówce tj na pustakach koło nowo stawiającego sie domu od 7 lat Byłam ja, Bysiek, Milu, Basida i Plastek. Strasznie nam się nudziło, aż w końcu wzięłam kamyczek i rzuciłam nim w Byśka. Milu widząc to oddał Byśkowi i zaczęło się rzucanie. Plastek poszedł się załatwić za pustaki wychylił się i pół cegły spadło mu na głowę Zaczął krzyczeć :"ŚTOP ŚTOP DOŚTAŁEM CIEGŁĄ!!!" Wszyscy mata z niego jak on mówi... sepleni. W końcu wzieliśmy i przemyliśmy mu twarz wodą. Na jego nieszczęście woda ta była z... wapnem! Szliśmy uliczką i śmieliśmy się z niego jak mówił "ZIĘBY MI SIĘ RUSIAJĄ" |
|
|
DARA |
Wysłany: Wto 15:34, 29 Lis 2005 Temat postu: |
|
zafundował gołąbkom stresa |
|
|
DyMeKK |
Wysłany: Pon 21:59, 28 Lis 2005 Temat postu: |
|
no to ladnie sie wkopal ten kumpel.. hehe.... |
|
|
DARA |
Wysłany: Nie 20:52, 27 Lis 2005 Temat postu: |
|
myślę, że nie... prędzej czy później każdy z nas jakąś zaliczy, a ja mam niebywały "dar" do kompromitowania się... aż szkoda słów |
|
|
Karolek :D |
Wysłany: Czw 13:22, 27 Paź 2005 Temat postu: |
|
Myślicie, że jest jakaś reguła na wpadki? |
|
|
MAŁY |
Wysłany: Wto 11:23, 11 Paź 2005 Temat postu: |
|
To ja opowiem jeszcze co odegrał kumpel 2 dni temu. W akademiku razem z swoim kumplem poszli na impreze do innego pokoju. Zadzwonił do niego telefon i on wyszedł na korytarz i sobie rozmawiła jednocześnie oddalając sie od pokoju. Jak skończył rozmawiać to zorientował sie że nie wie w które drzwi ma wejść( nie pamietał numeru). Ale wkońcu niby mu sie przypomniało i normalnie bez pukania "twardo" ładuje sie do jakiegoś pokoju a tam jakiś pan z jakąś panią w pełni szczęści pod kołderką sie zabawiają. Zarówno on i oni byli w niemałym szoku!!! oczywiście przeprosił i szybko uciekł jego kumple byli w pokoju obok heheh |
|
|
Bavacki |
Wysłany: Pon 14:04, 10 Paź 2005 Temat postu: |
|
ładnie ładnie ja tego jesio nie slyszalem dobre |
|
|
niepoprawna |
Wysłany: Pon 14:01, 10 Paź 2005 Temat postu: |
|
:smt043 dobry motyw... To jeżeli chodzi o przeklinanie miałam inną wpadę :smt005
Kiedyś dawno dawno miałam może z 13 lat miałam u siebie w pokoju taki prawie po sam sufit regał :smt002 Na regale tym miałam poukładane puszki, no i jakieś święta się zbliżały mama mi kazała je powycierać. Przyniosłam sobie wysokie krzesło coś typu barowych wyszłam na nei pozrzucałam puszki a zapomniałam wziąść sobie ścierki powiedziałam do młodszego brata "Przemek podaj mi ścierkę" Ten zamiast mi ją podać wrzucił ją za regał a ja krzyknęłam zapominając że mój tata stoi za drzwiami "Przemek kur** ja to Cie kiedys zapier***!" A tu tata się wychyla zza drzwi i "Co Ty powiedziałaś?" :smt005 |
|
|
MAŁY |
Wysłany: Pon 13:38, 10 Paź 2005 Temat postu: |
|
2 klasa liceum. wraz w wychowawcą wybraliśmy sie pod domki do Hażykowych. Była jeszcze jedna grupa oprócz nas. Oczywiście wszyscy chłopacy ciekawi czy sątam jakieś fajne panienki. Wiedzieliśmy tylko że są ale nikt ich nie widział bo gdzieś wyszli. Godzina 22 gram z kumplem w "ping-ponga" na świetlicy bo cholernie padało. I nagle wchodzą "laski" z tamtej grupy na świetlicy. Normalnie takie brzydule jak jakieś potwory. Porozmawialiśmy z nimi przez 5 minut i postanowiliśmy uciekać od nich i oczywiście zdać relacje kumplom. biegniemy do jednego z domków była tam sopra grupka ludzi. I oczywiśćie nie zauważyłem że tam między innymi siedzi nasz wychowawca!!! I walnąłem dokłądnie takie chasło (pamiętam to jak dziś) " O k**** jakie blerwy ja pierrrdole!!!!!!!!" z reguły nie przeklinam i w tym momęciem spostrzegłem naszego wychowawca był w "lekkim szoku" nie wiedziałem gdzie sie schować |
|
|
niepoprawna |
Wysłany: Nie 0:03, 09 Paź 2005 Temat postu: |
|
PROSZE O NIE ODBIEGANIE OD TEMATU!
Z góry dziękuję. |
|
|
Karolek :D |
Wysłany: Sob 21:53, 08 Paź 2005 Temat postu: |
|
Blondix mam przez to rozumieć że mnie zapraszasz do wuja? |
|
|
Blondix =] |
Wysłany: Sob 18:53, 08 Paź 2005 Temat postu: |
|
Hehee no nie wiem ja pewnie ide do wujaszka na impre jak zwykle, pewnie nie da mi sie napic ale i tak sie nachlam po cichaczu, przechwyt z kuchni, cmyk cmyk, i jadymy |
|
|