Autor |
Wiadomość |
Bavacki |
Wysłany: Śro 22:06, 02 Lis 2005 Temat postu: |
|
wrocmy do tematu koniec klutni i dyskusji niepotrzebnych nowa mysl nowy temat ... |
|
|
DyMeKK |
Wysłany: Śro 20:16, 02 Lis 2005 Temat postu: |
|
nie dojzala?? ot sory ja nie szukam niedojzalych dziewczyn.. jej strata.. |
|
|
Karolek :D |
Wysłany: Śro 15:17, 02 Lis 2005 Temat postu: |
|
Nie uważasz że wszystko zależy od wieku i...dojrzałości? Może ona do tego nie dojżała i sie boi i w ogóle?
Karol pytanie nie na temat
Staraj się prowadzić rozmowę na dany problem
Jeżeli masz inne pytania napisz nowy temat <==== Kszoczanka |
|
|
DyMeKK |
Wysłany: Wto 16:02, 01 Lis 2005 Temat postu: |
|
Ale po co z twgo rezygnowac?? nie wyobrazam sobie byc z dzewczyna dlugo i nie zaczac z nia sypiac... bo to dla mnie dziwne.. to znaczy ze ona nie czuje do mie tego czego chalbym zeby czula... jesli nie chce... to nie wiem.... moze nie jestem tym jedynym?? a jak nie jestem to po co tyle sobe glowy zawracac?? skoro nie chce czyli cos jej we mnie nie pasuje albo sie mnie wstydzi.. albo sie boi.. czyli nie jst ze ma sczesliwa do konca... tym jst dla mnie sex w zwiazku... czyms co laczy ludzi ktozy sa oboje siebie warci... a nie ty;lko jednostronnie... |
|
|
Bavacki |
Wysłany: Wto 7:37, 01 Lis 2005 Temat postu: |
|
DyMeKK napisał: |
zaraz zaraz... a kto powiedzial zer tak robie?? kiedys m ise raz zdazylo ze tak mialem z kolezanka.. ale to raz.... a poza tym nie mam komlpeksow..... bo one same chca... ja nic nie robie.... wiesz... to nie sa kolezanki nawet.... przewaznie nawet ich nie znam.. na imprezach... u znajomych..... czasami sie zdazy jakas przeicez nie mowie ze co dzie.... heh.... |
wiesz Dymekk tłumaczysz sie tym gadanie zaprzeczas sam sobie wszystko wskazywalo ze tak mowiles ale coz twoja sprawa ...
DyMeKK napisał: |
pozaty nie wiedze nic przyjemnego w byciu teraz z jedna panna ciagle.... bylem.... i mialem z tego wiecej cierpienia niz radosci wec narazie sobie odpuszcze takie zwiazki i bede kozystal z zycia.... |
wiesz jest sens nie wiesz jak uczucie miłości ktorego doswiadczamy od naszej drugiej polowy jest budujace i nie mow o cierpieniu bo ja tez troszke cierpialem ale ja mialem odwage dalej szukac i dalej probowac i nie zaluje bo znalazlem osobe z ktora wiem ze bede juz na zawsze moze i tobie by sie przydalo poszukac tej jedynej wiesz ktos mi kiedys powiedzial takie madre slowa a mianowicie " aby być w zyciu szcesliwy najpier trzeba sie wycierpiec"
DyMeKK napisał: |
poza tym ni ma dla mnie zwiazkow bez sexu,, koniec kropka... |
hmm... popatrz ty jestes tym typek kolesia ktory traktuje sex jak tylko i wyloncznie fizyczne zaspokajanie potrzeb organizmu a mianowicie wyjeb** bo jest okazja a co mi zalezy ... a tu nie o to chodzi dziewczyna nie ma byc twoim obiektem sexualnym a emocjonalnym tzn. osoba ktora kochasz ... sex hmm... tak mowia ze jeste potrzebny i ja jestem zdania ze on zbliza ludzi i laczy coraz mocniejsza wiezia ale sluszalem ze nie to jest prawdziwym dowodem milosci a to ze potrafimy zrezygnowac z tego...
A wracając do pocałunku
Karolek napisał: |
No tak ale jak ma ma wyglądać ten (powiedzmy) pierwszy pocałunke. Jak pocałować, ązeby się nie narżucać? Proszę ja Ciebię? |
Wic jak Kszocznka powiedziała momet wyczujesz napewno nie martw sie jesli glowy nie odsunie to spoko tez chce cie pocalowac wiem ze my jako goscie boimy sie odmowy ja teztaki jetsem ale uwierz jak nie sprobojesz to nie bedziesz wiedzial a tak to co ci zalezy odmowi hmm... po tym co wczesniej pisales nie wydaje mi sie proboj nie zastanawiaj sie ale pamietaj nie nachalnie i dyskretnie ot tak poprostu ... powodzenia |
|
|
DyMeKK |
Wysłany: Wto 0:13, 01 Lis 2005 Temat postu: |
|
NO to nie wiem w czym masz problem... moze ty nie chesz jej pocalowac?? nie wiem.... zreszta to widac po oczach czy ta droga osoba che cy nie... tu sie nie ma nad czym zastanawiac... 3eba dzialc bo jak bedziesz czekal to to moze dojsc do takiego momentu ze ona sie znudzi tym czekaniem i nie bedziesz miec serjo kogo pocalowac... heh... |
|
|
Karolek :D |
Wysłany: Pon 14:13, 31 Paź 2005 Temat postu: |
|
Wiem, że to nic strasznego. Ale i tak coś jest nie tak... |
|
|
niepoprawna |
Wysłany: Pon 9:14, 31 Paź 2005 Temat postu: |
|
Ehh... całowac Cię nikt nie nauczy. Yo przychodzi samo. A widzisz by pocałować trzeba wyczuć chwilę To sie wie Jeżeli osoba którą chcesz pocałowac powie nie albo odsunie głowę to proste.. nie oczekuje tego od Ciebie. Nie bój się... pocałunek to nic strasznego a wręcz przeciwnie |
|
|
Karolek :D |
Wysłany: Nie 20:21, 30 Paź 2005 Temat postu: |
|
No tak ale jak ma ma wyglądać ten (powiedzmy) pierwszy pocałunke. Jak pocałować, ązeby się nie narżucać? Proszę ja Ciebię? |
|
|
Blondix =] |
Wysłany: Nie 17:56, 30 Paź 2005 Temat postu: |
|
No wiesh u nas na dyskach pół szkoły zawshe jest upita i wtedy nie wiedzą co robią. |
|
|
DyMeKK |
Wysłany: Nie 17:14, 30 Paź 2005 Temat postu: |
|
Podswiadomie podczas calowania myslisz o sexie.. ale nie zawsze musisz do tego dazyc... bo przewaznie pocaunek zastepuje slowa... wiec po to go robimy.. zeby powiedziec to co czujemy... a niestety calowanie sie teraz jest uznawane za cos zwyklego... np: na dyskotekach.,.. nie rozumiem tego nadal... gdybym pocalowal dziewczyne na jakiej imprezie .. to nie mogl bym potem tego obojetnie potraktowac... a jak ktos to traktuje jak zabawe... to jest dosyc mocno niedojazaly emocjonalne jak dla mnie.... |
|
|
Karolek :D |
Wysłany: Czw 22:03, 27 Paź 2005 Temat postu: |
|
Ja sie już dziś zabrałem i powiedziałem co do niej czuje i w ogóe. Jutro ma mi dac odpowiedź. A tak apropo seksu, czy całowanie to też czynność seksualna? |
|
|